To jest piękne lato, wczesnym rankiem. Kwiaty kwitną, Wszędzie zielono. Idę z psem w moim sąsiedztwie, jadąc domu Browna. Barbara, żona, czyta gazetę, Okno z widokiem na francuski i ulicę. Podczas gdy ona dostrzega mnie, I machać do niej, a ona kiwa głową i uśmiecha się z powrotem. Zarówno Carol i jej mąż Joe są po sześćdziesiątce. Ich dom jest naprzeciwko do kopalni na bulwar. Widzimy siebie dość często, nie twarzą w twarz, ale ręki do ręki, tak jak dziś rano. Co najmniej, Mogę powiedzieć, że widzę je częściej niż mój następny sąsiadem Judy i Dawida.
To już trzeci rok, że mieszkam w tym cichym i brytyjska królowa stylu, w okolicy Park w New Westminster, który jest pełen zabytkowych domów i ogrodów wspaniałych. Zawsze jestem zdumiony jego naturalnego piękna i harmonii architektonicznej. Pamiętam, jak raz widziałem Joe w swoim podwórku, rozmawialiśmy o jego zadbanego ogrodu. Zaleca on dla mnie jego ogrodnika. I wziął nazwę i dane kontaktowe z niego. Tymczasem powiedziałam Joe, że ja i mój partner naprawdę ogrodnictwo robią sami. To było już dwa lata temu. A Joe i nigdy nie dostał kolejną szansę na prowadzenie rozmowy. Prawie nie spotykają się osobiście jeszcze raz. Prawdopodobnie mamy inny plan na ulicy. Myślę, że. Jeszcze, Rodzina Brown jest najbardziej rozmowny rodzina jaką kiedykolwiek spotkałem na mojej ulicy, wśród gospodarstw domowych kilkunastu.
W pierwszym roku, że przeniosłem się w sąsiedztwie, I odwiedził każdy z moich sąsiadów, którzy mieszkają w tym samym bloku w czasie świąt. Przygotowałem dobrze zapakowane czekolady i ciasteczka i zapukał do ich drzwi. I był w stanie wymieniać informacje kontaktowe z dwóch z nich, które były moim najbliższy sąsiad i Brown rodzina. Większość z nich, mieliśmy tylko małe rozmowy i ledwo pamiętam ich nazwiska i twarze teraz. Mój następny sąsiadem Judy i David są rzeczywiście bardzo sympatyczna para. Raz spotkałem ich z ich przyjaciół stoi przed ich domem. Judy przedstawił mnie mówiąc, że, "To jest mój chiński sąsiad." Ona również jest w stanie zauważyć, mam gości z państw, bo kiedyś zapytał mnie, "Czy twoi amerykańscy przyjaciele nadal tutaj?"Czuję się bardzo ciepło z jej prośbą. Jest to po prostu nie spotkać się i porozmawiać zbyt często. Mają duży dom i podwórko, które trzeba dbać, oprócz swojej pracy. Same here. Nie wiem, co ich dom wygląda. Mogą być ciekawy temat mojego domu, jak również. To nie zdarza się nam obu zaprosić siebie na. Żal mi się, że z mojej strony.
Nie mówię, że nie cieszyć się życiem w moim pięknym mieście. I rzeczywiście docenić prywatności i ciszy i spokoju tutaj bardzo dużo. To jest po prostu tak bardzo różni się od mojego życia w Chinach powrót do dziewięciu lat. To może być nic wielkiego tutaj tak długo, jak możemy cieszyć się naszą własną izolowane królestwo. Kiedyś do udziału w bloku stron w mojego najlepszego przyjaciela miejsce w Vancouver zachodzie. Nie mamy czegoś takiego tutaj, ale jest garaż sprzedaży roczna impreza. Patrzę na mojego małego garażu, zastanawiasz się, co można sprzedać, aby zrobić sobie wyglądać jak prawdziwy Kanady.
- Yan-Min w New Westminster, BC
Zdjęcie kredytowe: www.flickr.com / photos / alphageek